Cześć wam,
Dziwnie się czuje, jakbym pisała jakieś wypracowanie na
lekcję angielskiego. Większość osób w moim wieku, wie o co chodzi . Za 2 miesiące mam
egzaminy maturalne i strasznie
się boję. Dobra, przejdźmy do rzeczy, dlaczego założyłam bloga w tak trudnym dla
mnie okresie? Nie wiem, czy znacie Jessice
Mercedes, ale to ona mnie natchnęła, nie jestem jakąś jej wielką fanką, bo zaczęłam ją śledzić od niedawna na instagramie
czy snapie i oczywiście na jej blogu, ale przez tak krótki czas zdołała mnie
zmotywować do pisania własnego bloga.
Słyszałam już o niej wcześniej, ale nigdy nie ciągnęło mnie do modowych
blogów. Pewnie zastanawiacie się, jak to się stało, że to właśnie ona, ikona
polskich blogerek( jeśli można tak nazwać), stała się moją inspiracją.
Odpowiedź jest prosta, może trochę dziwna, ale są to WŁOSY! O tuż od dawna chce
zmienić fryzurę, ale nie byłam przekonana co dokładnie chciałabym mieć na
głowie. Koleżanka pokazała mi zdjecie z Jessicą i jej nową fryzurę. Spodobało
mi się, nawet bardzo, ale chciałam zobaczyć
jak układają się jej włosy bez konkretnych stylizacji, bez tapirowania czy lakierowania i modelowania
na szczotkę , więc dodałam ją na snapie. Charakter Jessici bardzo przypadł mi
do gustu, jest bardzo miła, otwarta i zabawna. Pewnie dlatego, tyle osiągnęła w
świecie polskiej mody, może niedługo i zagranicznej.
Czy mój blog będzie o niej? Pare postów wstawie o niej na
pewno. Chciałabym ją poznać, może dałaby mi jakieś pomysły do pisania, ale to
są tylko małe rzeczy. W tym roku moim głównym priorytetem jest matura, studia. Wracająca do bloga, to będzie on o „życiu dorosłego”. Skończyłam już 18 lat,
jestem 2 miesiące przed najważniejszym egzaminem w życiu, niedawno też zdałam
prawo jazdy- powoli wkraczam w te życie, o którym zawsze marzyłam. Czy się
cieszę? W pewnym stopniu, ale zdecydowanie przeważa strach. Prawdopodobnie
wyjeżdżam do dużego miasta, już same odnalezienie w nim mnie przeraża, a do
tego dochodzą studia( dość ciężki kierunek-słyszałam), mieszkanie, nowi ludzie,
ale też pieniądze, których pewnie nie będzie zbyt dużo. Trzeba sobie radzić. Na
blogu chciałabym opisywać swoje życie, życie studenta, jak naprawdę jest na
studiach i jak sobie radzić. Myślę, że pewnym osobom to się przyda. Stronę,
chciałabym też połączyć z elementami modowymi oraz różnymi innymi rzeczami,
których nie chcę jeszcze zdradzać. J
Chciałabym, żeby ten blog trwał jak najdłużej, żeby nie
znudził mi się za szybko, tak jak to często bywa w robieniu innych rzeczy,
chciałabym żebym miała chociaż pary stałych czytelników, którzy mogli mnie dalej motywować , żeby to trwało i
trwało.
Na razie to tyle z mojej strony. Kolejny post już wkrótce.