Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 29 lutego 2016

Pierwszy wpis już za mną! Początek czegoś nowego?

Cześć wam,
Dziwnie się czuje, jakbym pisała jakieś wypracowanie na lekcję angielskiego. Większość osób w moim wieku,  wie o co chodzi . Za 2 miesiące  mam  egzaminy maturalne  i strasznie się boję.  Dobra, przejdźmy do rzeczy,  dlaczego założyłam bloga w tak trudnym dla mnie okresie? Nie wiem, czy znacie Jessice Mercedes, ale to ona mnie natchnęła, nie jestem jakąś jej wielką fanką, bo  zaczęłam ją śledzić od niedawna na instagramie czy snapie i oczywiście na jej blogu, ale przez tak krótki czas zdołała mnie zmotywować do pisania własnego bloga.  Słyszałam już o niej wcześniej, ale nigdy nie ciągnęło mnie do modowych blogów. Pewnie zastanawiacie się, jak to się stało, że to właśnie ona, ikona polskich blogerek( jeśli można tak nazwać), stała się moją inspiracją. Odpowiedź jest prosta, może trochę dziwna, ale są to WŁOSY! O tuż od dawna chce zmienić fryzurę, ale nie byłam przekonana co dokładnie chciałabym mieć na głowie. Koleżanka pokazała mi zdjecie z Jessicą i jej nową fryzurę. Spodobało mi się, nawet bardzo, ale chciałam zobaczyć  jak układają się jej włosy bez konkretnych stylizacji,  bez tapirowania czy lakierowania i modelowania na szczotkę , więc dodałam ją na snapie. Charakter Jessici bardzo przypadł mi do gustu, jest bardzo miła, otwarta i zabawna. Pewnie dlatego, tyle osiągnęła w świecie polskiej mody, może niedługo i zagranicznej.
Czy mój blog będzie o niej? Pare postów wstawie o niej na pewno. Chciałabym ją poznać, może dałaby mi jakieś pomysły do pisania, ale to są tylko małe rzeczy. W tym roku moim głównym priorytetem jest matura, studia.  Wracająca do bloga, to będzie on  o „życiu dorosłego”. Skończyłam już 18 lat, jestem 2 miesiące przed najważniejszym egzaminem w życiu, niedawno też zdałam prawo jazdy- powoli wkraczam w te życie, o którym zawsze marzyłam. Czy się cieszę? W pewnym stopniu, ale zdecydowanie przeważa strach. Prawdopodobnie wyjeżdżam do dużego miasta, już same odnalezienie w nim mnie przeraża, a do tego dochodzą studia( dość ciężki kierunek-słyszałam), mieszkanie, nowi ludzie, ale też pieniądze, których pewnie nie będzie zbyt dużo. Trzeba sobie radzić. Na blogu chciałabym opisywać swoje życie, życie studenta, jak naprawdę jest na studiach i jak sobie radzić. Myślę, że pewnym osobom to się przyda. Stronę, chciałabym też połączyć z elementami modowymi oraz różnymi innymi rzeczami, których nie chcę jeszcze zdradzać. J
Chciałabym, żeby ten blog trwał jak najdłużej, żeby nie znudził mi się za szybko, tak jak to często bywa w robieniu innych rzeczy, chciałabym żebym miała chociaż pary stałych czytelników, którzy mogli  mnie dalej motywować , żeby to trwało i trwało.

Na razie to tyle z mojej strony. Kolejny post już wkrótce.